Mieliśmy już podział przędzy ze względu na pochodzenie: zwierzęce, roślinne, syntetyczne, teraz opowiemy o wszystkim co nam wiadomo o wełnie owczej i wełnie merino.
Zanim przejdziemy do konkretów, chciałabym się podzielić ciekawostką, którą wyszukałam.
Kojarzycie na pewno swetry marynarzy – gruby, gryzący, w kolorze écru, nieodzowny atrybut żelaznego człowieka morza.
Tradycyjnie wykonywany on był z surowej (stąd kolor écru), nie do
końca oczyszczonej wełny owiec norweskich i islandzkich. Duża zawartość tłuszczu, czyli lanoliny sprawiała że swetry stawały się prawie nieprzemakalne, jednakże były niemiłe w dotyku i w zapachu.
Teraz naszła mnie myśl, że zanim przejdę do opisu wełny to pokrótce opiszę i wyjaśnię, o co chodzi z tą lanoliną.
Lanolina
– jest to wosk zwierzęcy otrzymywany podczas czyszczenia wełny owczej (tzw. ,,tłuszczopotem owczym”), uzyskiwana wyłącznie w miesiącach zimowych, kiedy owce wytwarzają ochronną warstwę tłuszczową. Lanolina jest wykorzystywana w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.
WEŁNA OWCZA
Pierwsza myśl jaka się nasuwa podczas kupowania takiego swetra, to myśl o odczuciach podczas jego noszenia. Czy będziemy na tego typu swetry wrażliwi i czy będziemy odczuwali dyskomfort ?
Niektóre osoby faktycznie nie lubią nosić wyrobów z wełny owczej, taka ich uroda 😉
Jednakże, wełna wełnie nie równa. Wyobraźcie sobie, że nawet runo pozyskane od owiec będzie inne w zależności od okresu pozyskiwania.
Wełna izoluje ciepło, więc nie zmarzniesz. Jednak przy zakupie swetra nie sugeruj się jego grubością, o tym czy sweter będzie ciepły, decyduje gęstość jego splotu. Wełna nie wchłania zapachów, dzięki sprężystej budowie, nie gniecie się w takim stopniu jak inne włókna. Bardzo ważną jej zaletą jest duża higroskopijność – czyli możliwość wchłonięcia wody (unikniemy nieprzyjemnego spocenia się)
Obecnie wełna występuje jako domieszka do tkanin. W sklepach można znaleźć wyroby akrylowe i bawełniane, gdzie wełna zajmuje od 5% do 20% całego składu tkaniny. W Bee&Donkey jest to
minimum 50% całego składu ubrań w wybranych kolekcjach. Mieszanki nie są złe,
pod warunkiem, że proporcje są odpowiednie. Można wtedy wykorzystać zalety różnych włókien w jednym produkcie.
WEŁNA MERINO
Pierwsze moje skojarzenie? Grzeje zimą, chłodzi latem! Runo merynosów prostuje się, gdy temperatura rośnie, a zwija gdy temperatura spada. Są to naturalne właściwości termo aktywne wełny merino.
Włókna są niesamowicie cienkie i dużo delikatniejsze, dlatego w kontakcie ze skórą, nie drażnią jej. Ubrania z wełny merino trudniej się brudzą, a zabrudzenia łatwiej schodzą co oznacza że, nie wymagają częstego prania. Wszystko za sprawą dużej zawartości tłuszczów naturalnych. Jeżeli nie ma widocznych zabrudzeń, które wymagają prania, odzież po całodniowym noszeniu, wystarczy wietrzyć.
Ubrania z tej wełny są bardzo elastyczne i przede wszystkim zachowują kształt na lata. Włókna nie są przyjazne bakteriom, dzięki temu ubrania nie przejmują brzydkich zapachów. Dużym zaskoczeniem była dla mnie informacja, że wełna jest trudnopalnym materiałem i nie topi się pod wpływem wysokiej temperatury 😉
Katarzyna Spyra, Bee&Donkey.
Zostaw komentarz