W poprzednim poście wspominałyśmy, że kobiece sylwetki dzielą się na 7 typów, które my nazywamy literami: X, A, H, Y, O, F, I. Jeśli rozwiązałyście już TEST napewno wiecie, która literka jest „Wasza”. Teraz będziemy je kolejno omawiać i podpowiadać jak z nimi postępować, zaczynając od X. Dlaczego X? Dlatego, że uważany jest za wzorzec kobiecych kształtów. Ma idealne proporcje, do których inne sylwetki powinny dążyć.
JAK WYGLĄDA SYLWETKA X?
Przede wszystkim ma wyraźnie zaznaczoną talię. U jednych X-ów jest ona dość krótka (Kim Kardashian), u innych dłuższa (Doutzen Kroes), ale zawsze ją widać. Jeśli musicie się wpatrywać i zastanawiać: „mam wcięcie, czy nie mam?” – to najprawdopodobniej nie jesteście X-em. U pań o tej sylwetce to właśnie proporcje ramiona-talia-biodra jako pierwsze rzucają się w oczy. Konkretnie: dość szerokie ramiona, mocno zarysowana talia i krągłe pośladki, biodra, uda. Najczęściej X (często nazywany klepsydrą) kojarzy nam się z bujnymi kształtami (Nigella Lawson). Oczywiście wszystko się zgadza, ale szczupłe X-y również istnieją i jest ich całkiem sporo. Zazwyczaj mają niewielkie biusty (w przeciwieństwie do puszystych koleżanek). Z nogami bywa różnie. Czasami są świetne, z idealnie zarysowanymi łydkami, innym razem bardziej masywne. To sprawa dość indywidualna. Jeśli należycie do pierwszej grupy, po prostu wykorzystujcie to i chwalcie się nimi, jeśli do drugiej, zdecydujcie się raczej na dłuższe spódnice i spodnie.
JAKIE FASONY SWETRÓW POWINNYŚCIE NOSIĆ?
Będziemy to powtarzać do znudzenia: WSZYSTKIE, KTÓRE PODKREŚLAJĄ TALIĘ. Serio! Bez tego Wasza sylwetka zrobi się nijaka i straci to, co ma najlepsze. Paski, kokardki, taliowania, obcisłe fasony to są Wasze karty przetargowe. Sweter powinien otulać sylwetkę i podkreślać jej naturalne linie. Jeśli jesteście szczupłe, możecie zainwestować w grube wełny, jeśli bliżej Wam do plus size, postawcie na delikatniejsze dzianiny i wełny (takie jak TUTAJ i TUTAJ).
CO ZAŁOŻYĆ DO SWETRA?
Zastanówcie się co najlepiej podkreśli i wyeksponuje Wasze krągłości. Oczywiście ołówkowa spódnica! Jeśli macie ładne nogi, powinna się kończyć przed kolanem, jeśli nieco słabsze – za kolanem, albo niemal sięgać kostek. Rozszerzane spódnice są dopuszczalne, pod warunkiem, że mocno zaznaczą talię, najlepiej jeśli włożycie bluzkę do środka. W spodniach X powinien chodzić jak najrzadziej, a jeśli już po nie sięga, najkorzystniej będą wyglądać zwężane nogawki (znowu chodzi o podkreślenie kobiecych krągłości).
OKRYCIA WIERZCHNIE
Świetnie sprawdzą się płaszcze typu trencz: z paskiem w talii, ale bez ozdób w okolicach ramion i bioder, modele szlafrokowe (opatulamy się nimi podobnie jak w szlafroku, nie mają guzików i suwaków) i krótkie, taliowane kurteczki. Do pracy koniecznie zakładajcie krótkie, jednorzędowe żakiety. Oczywiście taliowane 😉
Czy są wśród nas jakieś super-kobiece, ponętne sylwetki X? Jeśli tak, to zazdrościmy Wam idealnych proporcji i zapraszamy do sklepu Bee & Donkey po zakupy. Całą resztę Pań serdecznie zachęcamy do śledzenia kolejnych odsłon naszej sylwetkowej serii. Pamiętajcie, że każda z nas jest piękna, trzeba tylko to piękno w sobie odnaleźć i odpowiednio podkreślać!
Zostaw komentarz